Me serce dzieciom, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
W A. SUCHOMLINSKI ME SERCE-DZIECIOMW A. SUCHOMLINSKIME SERCE-DZIECIOMMoskwaPROGRESS"1979Adam"J^JfcowPrzekład M. DolińskiejGrafik E. DaronOpracowanie graficzne S. PuszkowaCzytelnikaŠ Izdatielstwo Radiańska szkoła" 1974Š Tłumaczenie na język polski, wstęp i opracowanie graficzne Progress" 1979Ksišżka Me serce _ dzieciom" wyszła spod pióra znanego pedagoga radzieckiego i wspaniałego człowieka Wasyla Aleksandrowicza Suchom-lińskiego. Żył pięćdzi6sišt dwa latL^ z czego jat trzydzieci pięć po^jj dzieciom, sprawie ich wychowania i naucza^Urodził się 28 ^enia ig18 roku we wsi Omelnik na Ukrainie w rocjzinie chłopa. Dzieciństwo miał szczęli^ mjmo ze biecrał na bosaka i nie zawsze jtš do syta w tej dużej r0_ dzinie panowała cie^ atmosfera, wszyscy byli dla siebie dobrzy i iyli w zgodzie. Mały Wasyl chętnie pomagał ojoj w pracy w iesje j w poiu albo przyglšdał się przedziwnym ptakom i zwierzętom, które strugaj z drzewa ojciec, zręczny snycerz. Chłopczyk Odział w ojcu wzór sumienia obywatelskiego, ji0 pierWs2ej wojnie wiatowej, wróciwszy z tiDntu jako inwaiida, Aleksander Suchomliński^ ť 1918 roku chwycił znowu za broń, by bronić ^dzy radzieckiej. Ten komu-nista, pierwszy przewodniczšcy kołchozu w swojej wsi rodzinnej, całe życie powięcał pracy w trosce o dobro ludzi. Matka Wasyla Suchomliń-skiego była dobra dla czwórki swoich dzieci, nie szczędziła im serca i pieszczoty. Pień ludowa i bajka należały do jej rodków wychowawczych. Wszyscy czworo zostali póniej nauczycielami.Szesnastoletni Wasyl Suchomliński rozpoczyna studia w Instytucie Pedagogicznym w Krie-mienczugu ńa wydziale filologii ukraińskiej. Uczęszcza na wykłady i seminaria, pracuje w bibliotece i bardzo wiele czyta. Nie dane mu było jednak pędzić długo beztroskiego życia studenckiego. Ciężko zachorował i zmuszony był przerwać studia. Leczył się długo na Krymie, po czym wrócił do wsi rodzinnej. Trzeba było powzišć decyzję, jak żyć dalej. Suchomliński postanawia powięcić się pracy nauczycielskiej i jednoczenie studiować zaocznie. Zaczyna uczyć w szkole, w czterech klasach niższych. Przygotowuje sięstarannie do lekcji, a po nocach lęczy nad swoimi studenckimi notatkami usiłujšc odpowiedzieć na mnóstwo trudnych pytań nasuwajšcych się raz po raz młodemu nauczycielowi. Już wtedy, w pierwszych latach swojej pracy nauczycielskiej Suchomliński utwierdził się w przekonaniu, że powinien koniecznie notować swoje refleksje i najdrobniejsze nawet obserwacje dotyczšce dzieci.Latem 1939 roku Wasyl Suchomliński zdał egzamin państwowy i uzyskał dyplom nauczyciela języka i literatury ukraińskiej. Dwa lata uczył w klasie 9 i 10 szukajšc jednoczenie metod wychowawczych oraz dróg do dusz dziecięcych, widzšc najważniejsze zadanie nauczyciela w pracy nad rozwijaniem w uczniach pracowitoci i w zaszczepianiu im dobroci.Tej spokojnej pracy wiejskiego nauczyciela położyła kres Wielka Wojna Narodowa. Nieubłagana i straszna wojna z faszystami niemieckimi,e zresztš uiliński ooderwała go od dzieci. Nawet na froncie L z chwilnie zapominał oficer polityczny Suchoty swojejswoim ulubionym zawodzie \^f^Jf\xfrontowej ciszy wygłaszał dla zołnier^/ Klepinokompanii pogadanki o wychowaniu dztfc/ p ranny.9 lutego 1942 roku w walce o wie JU na pod-pod Rżewem Suchomliński został ciężK^ostał uz-Pięć miesięcy spędził w szpitalu, po czy/p do dal-stawie surowego orzeczenia lekarskiego zjp osiedlanany za inwalidę drugiej grupy, niezdatn^nowiskoszej służby wojskowej. Skierowano go djjp szkołyrobotniczego na dalekim zapleczu na &* rękš nadyrektora szkoły redniej. Przyszedł d^znikow,w żołnierskim płaszczu, z plecakiem z /pe i ob-temblaku. Nieopalane klasy, brak V°&\fc wojnapapier gazetowy zamiast zeszytów, gWch dęż-darte dzieci różnych narodowoci, ^/Wyc owypędziła z ich stron rodzinnych. W t^homhn-kich czasach, kiedy trzeba się było Pjnajniezbędniejsze rodki do życia, W. svki rriylał jednak stale o przyszłoci swoich ucz-liów i ° sprawach wychowawczych.Czas upływał, ale wcišż nie było żadnych wia-dci 0 rodzinie, o najbliższych mu ludziach. q0 się z nimi dzieje? Czy żyjš? Całš Ukrainę objęła pożoga wojenna. Aż wreszcie pierwsza wia-clomtfć Ze stron rodzinnych, list od starszego brata- Bolesne zawierał ten list wieci. Zmarł ojciec. Oprawcy hitlerowscy zamęczyli na mierć żonę Suchomlińskiego Wierę. Wraz z dwiema partyzantkami roznosiła ulotki. Wytropiono je i wtršcono do więzienia. W gestapowskim więzieniu Wiera urodziła syna. Żšdano od niej, by zdradziła towarzyszy, obiecywano za to zachować dziecko przy życiu. Odmówiła. W jej oczach dziecko zabito. Wierze wykłuto oczy i powieszono jš-., .Rozstajšc się w 1941 roku marzyli obydwoje o tych czasach, kiedy będš mieli -dziecko i będš wszyscy tacy szczęliwi...1011Głęboko w sercu ukrył Suchomliński tę tragedię całego swego życia. Opowiedział o niej dopiero w Listach do syna". Poszedłem znowu do szkoły. Pracować, pracować, pracować - szukałem w tym ucieczki przed bólem. Całe dni spędzałem z dziećmi.. . Także teraz czekam na nie co dzień z rana.. . przy nich czuję się szczęliwy. Ludzie pytajš mnie często, jak mi się udało tak wiele napisać. .. Były i sš mi natchnieniem dwa uczucia: miłoć i nienawić. Miłoć do dzieci i nienawić do faszyzmu. . .W mym sercu zawsze wrze gniew i jednoczenie chciałbym przygarnšć i przytulić wszystkie dzieci w naszym kraju, chciałbym, żeby żadne z nich nie zaznało bólu i cierpienia. . . Dzień po dniu, godzina po godzinie budzę w dziecięcych sercach dobroć, tę skomplikowanš zdolnoć pozwalajšcš odczuwać tuż obok niezrozumiałe drgnienia cudzego serca, cudzej duszy. . ."I trochę dalej czytamy: . . .My, pedagodzy,powinnimy tchnšć w każdego swego ucznia szczytny ideał moralny: prawdziwym człowiekiem jest ten, kto walczy o szczęcie ludzi i nie szczędzi ani sił, ani życia, jeżeli jest to konieczne, by w człowieku zatriumfował człowiek".Kiedy Ukraina została oczyszczona od najedców faszystowskich, W. Suchomliński powrócił do swojej wsi rodzinnej. I znowu praca: poczštkowo był kierownikiem powiatowego Wydziału Owiaty, a w 1948 roku został dyrektorem szkoły redniej w Pawłyszu. Jaki bogaty jest plon jego pracy w tych latach! Suchomliński napisał 37 ksišżek, 586 artykułów i 128 bajek i opowiadań dla dzieci. O skali jego zainteresowań pedagogicznych wiadczš najlepiej tytuły opublikowanych studiów. Oto niektóre z nich: Wychowanie przez pracę w szkole wiejskiej", Kolektywizm w szkole", Wychowanie12w duchu patriotyzmu radzieckiego", Jak zaszczepiać komunistyczny stosunek do pracy", wiat duchowy ucznia", Kształtowanie komunistycznych stosunków międzyludzkich", Ideał moralny młodego pokolenia", Wierzmy w człowieka", Myli o człowieku", Człowiek - zjawisko niepowtarzalne", Ciężkie losu koleje", Szkoła rednia w Pawłyszu", Me serce dzieciom", Studia o wychowaniu komunistycznym", Narodziny obywatela", Mšdra władza zespołu", Rozmowa z młodym dyrektorem szkoły" i inne. Jak znajdował czas na to wszystko? Przecież stał na czele szkoły, wizytował nauczycieli, sam uczył, prowadził szkołę przygotowania pedagogicznego dla rodziców i seminarium psychologiczne dla nauczycieli, wygłaszał dla dzieci pogadanki, spotykał się z nimi i zawsze odpowiadał na napływajšce bez końca listy.W archiwum Suchomlińskiego znajdziemy ponad siedem tysięcy listów od ludzi różnych za-13wodów, w różnym wieku, z różnych stron Zwišzku Radzieckiego. Odpowiadał na wszystkie i znajdował dla każdego właciwe słowa i radę. Pocišgało ludzi jego prawdziwe człowieczeństwo, lgnęli do niego, opowiadali o swoich problemach i trudnociach, wierzyli, że im pomoże. I nie mylili się.Niezwykła była jego pracowitoć. Dzień pracy rozpoczynał się dla Suchomlińskiego o czwartej z rana. Do godziny ósmej zajmował się pracš naukowš, od ósmej za sprawował swoje zwykłe funkcje dyrektora szkoły. Wprost bał się najmniejszej straty czasu: każda minuta była droga, gdyż musiał zdšżyć z napisaniem wszystkiego, na czym mu tak bardzo zależało. Na krótko przed mierciš pisał do redakcji czasopisma Narodnoje obrazowanie" (Owiata Ludowa): .. .Przy obecnym stanie mego zdrowia po pewnym czasie dwa odłamki metalu tkwišce w mojej klatce piersiowej od czasów wojny przesunš się o kilka14milimetrów bliżej jakiego naczynia niedaleko serca i wtedy... Wierzcie mi, patrzę zupełnie trzewo na to, co się wtedy stanie, ale byłoby lepiej mimo wszystko, gdybym tego nie wiedział. Niestety, wiem. Wiem od lekarza. Jeszcze jednej operacji zrobić nie można, serce nie wytrzyma.W czasie, który mi darowujš te niewielkie odłamki, chc^ zrobić możliwie najwięcej. Będę pracować ze wszystkich sił, żeby skończyć to, co dla mnie najważniejsze - te kilka nie dopisanych ksišżek..." Njie zdšżył jednak... Operację trzeba było zrobiić mimo wszystko. Nie odzyskawszy przytomnoci Wasyl Suchomliński zmarł 2 wrzenia 1972 rokm. Cmentarz, na którym jest pochowany, znajduje się od szkoły o dwie minuty drogi. Stale przechodzš tu dzieci i ich rodzice. Na grobie ukochanego nauczyciela leżš zawsze wieże kwiaty.Bohater P>racy Socjalistycznej, członek-kores-pondent Akademii Nauk Pedagogicznych i wy-15bitny uczony Wasyl Suchomliński całe swoje niedługie życie powięcił dzieciom.Kiedy czytamy ksišżki Suchomlińskiego i zapoznajemy się z jego życiem i działalnociš, przychodzi nam na pamięć inny człowiek żyjšcy po dzi dzień w wielu sercach, inny wychowawca, który podobnie jak Suchomliński powięcił całe życie dzieciom. Człowiek ten - to Janusz Korczak, wybitny pedagog i pisarz polski, wielki współczesny humanista. W 1978-1979 roku cały wiat obchodził setnš rocznicę jego urodzin. Suchomliński i Korczak choć należeli ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl