Mezczyzna blad natury., Ebook 18

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
MęŜczyzna – błąd natury.
W 2010 roku jedna trzecia męŜczyzn będzie Ŝyła samotnie.
MęŜczyźni są skazani na wymarcie. Tak brzmi najnowsza teza 72 naukowców genetyków
z krajów UE. "Męskość męŜczyzn nieustannie zanika, zarówno w sferze biologii, jak i
relacji społecznych", pisze Steve Jones, wykładowca genetyki w londyńskim University
College, w nowej, a juŜ głośnej w świecie ksiąŜce "O pochodzeniu męŜczyzny". "Jeśli
chodzi o znaczenie męŜczyzny dla kontynuacji gatunku, to męŜczyznę trzeba uznać za
pasoŜyta samicy. Bo męŜczyźni juŜ rodzą się ułomni.”
Natura oddziałuje na równowagę hormonalną, co dotyka samców i ich zdolności rozrodcze. Z badań
University of Rochester wynika, Ŝe chłopcy częściej niŜ miało to miejsce w przeszłości rodzą się z
mniejszymi członkami i z niedorozwiniętymi jądrami. Według statystyk badających przyrost
naturalny z roku na rok przychodzi na świat więcej zdrowych dziewczyn, niŜ chłopców.
Wszystkiemu winny jest chromosom Y. To on decyduje o tym, Ŝe dziecko otrzymuje płeć męską.
Kobiety mają w jądrze komórkowym dwa niemal identyczne, witalne chromosomy X, będące jakby
kopiami bezpieczeństwa, na wypadek gdyby jeden z nich został uszkodzony. W jądrze
komórkowym męŜczyzny zamiast drugiego chromosomu X jest króciutki, samotny chromosom Y.
Ten ułomek bo męska oznaka toŜsamości jest śmiesznie mała, stanowi zaledwie jedną
pięćdziesiątą część całego genomu któremu brak siły i odporności utracił zdolność regeneracji.
W dodatku chromosom Y jest coraz mniejszy, obecnie stanowi jedynie jedną trzecią pierwotnego
rozmiaru sprzed 300 mln lat i nadal się kurczy. Samce homo sapiens są skazane na wyginięcie w
drodze ewolucji gatunku", przypuszcza prof. Jones.
Ten genetyczny symbol męskości ulega tak szybkiej degeneracji,
Ŝe wkrótce męŜczyzna będzie naleŜał do przeszłości wyrokuje
prof. Bryan Sykes z uniwersytetu w Oksfordzie, zajmujący się
badaniem DNA z próbek pobranych z prehistorycznych szkieletów.
Z jego obliczeń wynika, Ŝe koniec męŜczyzny nastąpi za jakieś 5
tys. pokoleń, czyli 125 tys. lat.
Darwin się pomylił
Teoria Karola Darwina sprzed
półtora wieku o wyŜszości
samców nad samicami brzmi
dla współczesnych genetyków
wręcz zabawnie. W "Doborze
płciowym", gdzie rozwija
koncepcję współzawodnictwa i
wyboru, pokazuje, jak
egoistyczne dąŜenie samca do
przekazania swego dziedzictwa
genetycznego powoduje
powstanie ozdób i
wojowniczość w świecie
zwierząt. A o ludziach pisze:
"Ostatecznie męŜczyzna
wyewoluował na przywódcę. W
ten sposób ostatecznie uzyskał
wyŜszość nad kobietą. Istotnie,
bardzo korzystny jest fakt, Ŝe u
ssaków panuje prawo równego
przekazywania cech obu
płciom; w przeciwnym bowiem
razie męŜczyzna
prawdopodobnie przewyŜszałby
kobietę wyposaŜeniem
psychicznym tak bardzo, jak
paw przewyŜsza pawicę
upierzeniem ozdobnym".
Sykes podkreśla, Ŝe posiadacze chromosomu Y przychodzą na
świat jakby z wrodzoną wadą, na dodatek są w coraz gorszej
kondycji biologicznej, począwszy od malejącej liczby coraz
słabszych plemników w nasieniu.
Z badań brytyjskich genetyków wynika, Ŝe obecnie przyczyną
niepłodności u ok. 30% męŜczyzn są uszkodzenia chromosomu Y.
Z biegiem pokoleń geny ulegają bowiem mutacjom i do genotypu
wkradają się błędy. Obecnie męski chromosom zgromadził wiele
szkodliwych mutacji, których nie było jeszcze w pokoleniu
dziadków i pradziadków. KaŜde następne męskie pokolenie będzie
gromadzić coraz większy śmietnik genetyczny.
Ojciec niepotrzebny
Czy ludzkość ma szansę przetrwać bez samców? Okazuje się, Ŝe
koniec męŜczyzny wcale nie musi oznaczać końca naszego
gatunku. Medycyna bada róŜne warianty wyjścia z sytuacji, czyli
zastąpienia męŜczyzn w procesie reprodukcji.
Najlepszym wyjściem byłoby klonowanie albo zastępcze
nasienie z Ŝeńskich tkanek, wtedy całkiem obeszłoby się bez
męskiej spermy. Inny sposób to hodowla męskich plemników w
jądrach zwierzęcych, eksperymenty na knurach dają dobre wyniki uwaŜa Carol Peterson z
uniwersytetu harwardzkiego.
Owca Dolly została poczęta bez męskiej pomocy, co uświadomiło połowie populacji niepewność jej
statusu zgadza się prof. Jim Cummins, sam będący posiadaczem chromosomu Y.
Być moŜe, w niedalekiej przyszłości nauka spowoduje powrót natury do jej oryginalnego
Ŝeńskiego stanu i męŜczyźni sami znikną z pola widzenia. Jak wtedy będziemy się rozmnaŜać?
MoŜe przez klonowanie, które pod względem technicznym jest proste: trzeba pobrać materiał
genetyczny z organizmu kobiety, umieścić w pozbawionej jądra komórce jajowej i gotowe.
W przypadku ludzi droga do tego "prostego rozwiązania" jest jeszcze długa, ale doświadczenia na
zwierzętach dają coraz lepsze efekty. Australijska badaczka Orly LachamKaplan z Monash Institute
of Reproduction and Developement w Melbourne juŜ dwa lata temu obwieściła, Ŝe w pierwszej fazie
zapłodnienia nie jest potrzebny plemnik, moŜna bowiem powołać do Ŝycia zygotę, która ma dwie
matki. Wprawdzie eksperyment powiódł się na myszach, ale przecieŜ od tego zwykle się zaczyna.
Tymczasem Natura powraca do swojej pierwotnej, Ŝeńskiej wersji sama. W świecie zwierząt
naukowcy badają coraz częstsze przypadki partenogenezy czyli dzieworództwa, zwanego takŜe
"naturalnym klonowaniem" przykładem którego jest sposób rozmnaŜania się np. samic rekina,
odbywający się poprzez podział tylko Ŝeńskich komórek płciowych, czyli bez udziału spermy.
Awans kobiet
"MęŜczyźni mają uzasadnione powody do niepokoju. Pozycja samców podupada nawet bez pomocy
klonów. W miarę postępów cywilizacji nosiciele chromosomu Y przeŜywają upadek od
zmniejszającej się liczby plemników po obniŜenie statusu społecznego i od podwaŜonej roli przy
zapłodnieniu po szybszą śmierć. TakŜe ich miejsce w społeczeństwie kiedyś niepodlegające
dyskusji jest zagroŜone postępami Kobiet", podsumowuje Steve Jones. Jeszcze bardziej radykalną
opinię głosi niemiecki socjolog Dieter Otten, autor pracy "Przemoc nosi męskie oblicze", w której
wykazuje, Ŝe kryminalne upodobania męŜczyzn ciągle rosną. UwaŜa on mianowicie, Ŝe tzw. słaba, a
w rzeczywistości silna płeć jest ostoją współczesnego świata: "Kobiety są bardziej uczciwe i
moralne, zaangaŜowane w pracę zawodową i społeczną. Bez nich przestałby funkcjonować
gospodarczy, społeczny i polityczny system zachodnich demokracji".
Alarmujące odkrycia brytyjskich genetyków idą w parze z wynikami badań socjologów i
psychologów amerykańskich. Ich zdaniem, w obecnych czasach do degradacji biologicznej dochodzi
degradacja społeczna męŜczyzn.
Awans społeczny kobiet i zamiana ról społecznych powodują niespotykany wcześniej w dziejach
ludzkości kryzys toŜsamości męŜczyzn i chłopców. Na naszych oczach zmienia się wizerunek
męŜczyzny. Trzeba przewartościować nasze myślenie o płci twierdzi psycholog Barney Brawer,
kierownik programu Boys Project na Uniwersytecie Tufts w Bostonie. Wyniki badań jego zespołu są
zaskakujące: ponad połowa nastoletnich chłopców czuje się zdominowana przez dziewczyny, ponad
połowa dorosłych męŜczyzn ma kompleks gorszości w stosunku do kobiet sami siebie uwaŜają za
mniej zaradnych, gorzej zorganizowanych, bardziej podatnych na stresy, mających słabszą wolę,
bardziej ulegających pokusom. ( zdrada partnerki, korupcja, napad rabunkowy ), nieporządnych i
brudnych. Czy ta niska samoocena jest obiektywna?
Fakty mówią, Ŝe tak. Mimo to w Polsce męŜczyźni na ogół nie
przyjmują ich do wiadomości.
Jak powstaje chłopiec
U nas pozycja męŜczyzny jest jeszcze bardzo silna, nie moŜna
mówić o zamianie ról społecznych, raczej o ich wyrównaniu
twierdzi Adam Górecki, socjolog i psycholog. Do zamiany ról
społecznych jeszcze u nas daleko. To wiąŜe się ze specyfiką
polskiej kultury, która wciąŜ jest kulturą patriarchalną. W związku
z tym nie obserwujemy u nas kryzysu toŜsamości męŜczyzn.
Inaczej jest w wielu krajach Europy, zwłaszcza w krajach
skandynawskich.
Do siódmego tygodnia ciąŜy nie
moŜna określić płci płodu
ludzkiego. Decyduje o niej
plemnik. Jeśli zawiera dwa
chromosomy X, będzie
dziewczyna, a jeśli zawiera
chromosom Y chłopiec. W
siódmym tygodniu chromosom
Y się uaktywnia i aktywizuje się
gen SRY (sex determining
region of the Y; ten
wyznaczający płeć gen odkryto
w 1990 r.), który zaczyna
wytwarzać białko aktywizujące
inne geny. Wykształcają się
jądra, które wytwarzają "męski
hormon" testosteron. Ok. 12
14. tygodnia zamyka się fałda
cewki moczowej i moŜna juŜ
rozpoznać płeć męskiego
płodu. Chłopiec rodzi się ok.
40. tygodnia ciąŜy.
Podobnego zdania jest Katarzyna Władyka, koordynatorka
Gender Studies ( Podyplomowe Studia nad Problematyką
Kulturowej i Społecznej ToŜsamości Płci ), wykładowczyni
przedmiotu alternatywne formy rodziny. Stereotypowo
pojmowane role społeczne płci się zmieniają, co jest zjawiskiem
pozytywnym. Nie moŜna jednak mówić o kryzysie toŜsamości
męskiej, raczej o zmianie męskiego wizerunku. Często słyszę od
studentów, Ŝe czują ulgę z powodu osłabienia stereotypu macho.
W czym panowie są gorsi
Nosiciele słabnącego chromosomu Y sami są coraz słabsi pod
względem zdrowia, edukacji i moralności. Dane, które zebrał
Steve Jones w ksiąŜce "O pochodzeniu męŜczyzny", nie
zostawiają cienia wątpliwości. Wynika z nich, Ŝe panowie, którzy
wszędzie na świecie Ŝyją krócej od kobiet ( w krajach cywilizacji
zachodniej średnio o ok. sześć lat ), trzy razy częściej zapadają
na choroby serca, mają słabszy układ krwionośny, trzykrotnie
częściej są ofiarami zawałów serca ( liczba zawałów wśród
młodych męŜczyzn jest aŜ siedem razy większa niŜ wśród ich
rówieśniczek ). W ogóle choroby serca i układu krąŜenia
powodują połowę wszystkich zgonów męŜczyzn przed wiekiem
emerytalnym. Dlaczego? Bo męŜczyźni nie mają "tarczy
ochronnej" w postaci estrogenu, który chroni serca kobiet
poprzez zwiększone uwalnianie tlenku azotu rozszerzającego
naczynia krwionośne.
Jedno dziecko na tysiąc rodzi
się z jądrami i jajnikami
jednocześnie albo z tkanką
zawierającą mieszankę jąder i
jajników. Niektóre z takich
obojnaczych dzieci mają
chromosom Y, ale większość go
nie ma, a zatem nie ma teŜ
genu SRY. Jak w płodzie mogą
się rozwinąć jądra, skoro
brakuje mu potrzebnej do tego
sekwencji DNA, nie wiadomo,
być moŜe, sugerują badacze,
gen SRY wcale nie jest tak
niezbędny, jak się uwaŜa.
Wyliczać słabości tzw. silnej płci moŜna jeszcze długo. MęŜczyźni trzy razy częściej mają wady
wymowy ( stanowią ok. 75% jąkających się ) i są daltonistami ( a co 12. ma trudności z
precyzyjnym rozpoznawaniem kolorów ), cierpią na hemofilię ( ok. 90% ) i nowotwory. Tylko
męŜczyźni całkiem łysieją, w dodatku coraz młodsi. Dermatolodzy dziwią się, Ŝe coraz więcej
panów w okolicach dwudziestki, a nawet nastolatków ma "bardzo wysokie" czoło.
Są słabsi juŜ od chwili narodzin. W pierwszym roku Ŝycia na 100 zgonów dziewczyn przypada 126
zgonów chłopców, choć natura daje im większe szanse: na etapie zapłodnienia na 100 Ŝeńskich
embrionów przypada aŜ 120 męskich ( prawdopodobnie dlatego, Ŝe plemniki zawierające
chromosom Y są lŜejsze i szybciej się poruszają ). Ale proporcje zmieniają się jeszcze w czasie
ciąŜy męski płód jest słabszy. Kłopoty zdrowotne czy stres matki często są przyczyną jego zgonu.
Demografowie zauwaŜyli, Ŝe kryzysy ekonomiczne i wojny zawsze mają wpływ na znaczny spadek
męskiej populacji. Podobnie jak katastrofy ekologiczne i klęski Ŝywiołowe, np. rok po silnym
trzęsieniu ziemi w japońskim mieście Kobe w 1998 r. urodziło się niemal 2% mniej chłopców niŜ w
latach wcześniejszych, podobnie było w Niemczech po upadku muru berlińskiego i kryzysie
ekonomicznym.
Gdy juŜ męski noworodek przyjdzie na świat ( 100 urodzeń dziewczyn na 105 chłopców ), o wiele
bardziej niŜ jego rówieśniczka jest naraŜony na róŜne ułomności, zwłaszcza uszkodzenie mózgu,
poraŜenie mózgowe i wrodzone wady genitaliów.
Chłopcy wolniej się rozwijają w 40 tyg. Ŝycia noworodek męski jest o 46 tyg. opóźniony w
stosunku do dziewczyny. Gorzej radzą sobie w szkole na kaŜdym etapie nauczania dwa razy
więcej chłopców powtarza klasę. MoŜe dlatego we wszystkich krajach rozwiniętych chłopcy i
męŜczyźni mniej czytają?
Opinie psychologów takŜe nie są korzystne dla nosicieli
chromosomu Y. MęŜczyźni mają niŜszą odporność psychiczną.
Zdaniem Marka Robinsa, nowojorskiego psychologa, gorzej sobie
radzą ze stresem, częściej się załamują, popadają w depresję.
Wielokrotnie częściej giną w wypadkach drogowych szczególnie
młodzi kierowcy. Trudno się temu dziwić, zwaŜywszy Ŝe mają
gorszy refleks, trudności z koordynacją ruchową i postrzeganiem,
co wiedzie do błędnej oceny ryzyka. W porównaniu z
dziewczynami, chłopcy są naraŜeni na dwukrotnie wyŜsze ryzyko
śmierci w wypadku; róŜnica jest duŜa juŜ wśród czterolatków.
Zanim pojawił się samiec
Przez pierwszy miliard lat Ŝycie
obchodziło się bez samców.
Jednokomórkowe organizmy
kopiowały się, dzieliły. Około
miliarda lat temu dwie komórki
musiały się połączyć i wymienić
materiałem genetycznym.
Powstał nowy gen, który
podwoił tempo
rozprzestrzeniania się. Tak
wyłoniły się płcie. Wkrótce
jedna z płci zaczęła
"oszukiwać". DuŜe komórki są
cenne, lepsze przy podziale,
mają większy zapas
poŜywienia. Produkcja małych
komórek jest tańsza, ale nie
stać ich na podział. Jedyną
szansą była fuzja z większą
komórką. "Napięcie między
plemnikiem a jajem było siłą
napędową znacznej części
ewolucji. Dla jednej z
zaangaŜowanych stron dla
samic pierwsza fuzja
oznaczała największą pomyłkę
natury.", pisze Steve Jones w
ksiąŜce "O pochodzeniu
męŜczyzny."
Nie trzeba Ŝadnych badań, Ŝeby zauwaŜyć, Ŝe męŜczyźni
stanowią przytłaczającą większość wszelkich przestępców, od
seryjnych morderców, groźnych zboczeńców seksualnych,
pedofilów po drobnych złodziei i chuliganów. TakŜe pod
względem uzaleŜnień nikotyny, alkoholu, narkotyków, hazardu
– jest ich w statystykach trzykrotnie więcej niŜ kobiet. "Co roku
śmierć, której w zasadzie moŜna było uniknąć, zabiera w samej
Wielkiej Brytanii 5 mln męŜczyzn. MęŜczyźni cierpią na wiele
chorób, od podagry po przepuklinę ( odpowiednio cztero i
dziewięciokrotnie częstszych u męŜczyzn ). Kobiety chroni przed
wieloma chorobami hormon estrogen.", czytamy w "O
pochodzeniu męŜczyzny". W dodatku męŜczyźni dwukrotnie
rzadziej chodzą do lekarza ( choć z drugiej strony stanowią ok.
80% wszystkich hipochondryków ), mimo Ŝe mają znacznie
gorsze zdrowie. "MęŜczyźni prawdopodobnie z przyczyn
genetycznych gorzej sobie radzą w niekorzystnej sytuacji,
zwłaszcza gdy nie mają wpływu na czynniki zewnętrzne", kwituje
Steve Jones i dodaje: "Kiedy zaczynają się kłopoty, kobiety dają
sobie lepiej radę, a kiedy Ŝycie jest dostatnie, męŜczyźni tak
bardzo sobie folgują, Ŝe znowu cierpią. Nie potrafią wyczuć
granic."
W jakiej mierze te złowieszcze rewelacje naukowców dotyczą takŜe Polaków? Zdaniem psychologa i
psychoterapeuty Jacka Burakowskiego, w kaŜdej. MęŜczyźni są mniej odporni na stres, bardziej
przejmują się niepowodzeniami w pracy, mocniej przeŜywają klęski. Mają większe trudności w
podejmowaniu decyzji, bardziej boją się ryzyka, a przy tym częściej są konformistami, hipokrytami.
Szybciej się załamują i gorzej znoszą stany depresyjne. Dodajmy, Ŝe panowie stanowią ok. 70%
samobójców, i to we wszystkich grupach wiekowych.
Dane mówią same za siebie w 2002 r. w Polsce śmierć z własnej ręki poniosło 5,1 tys. osób, w
tym 4215 męŜczyzn i 885 kobiet. I choć wydaje się to dziwne, co roku w kaŜdym kraju statystyka
wygląda podobnie.
SabotaŜysta testosteron
Na pytanie, co jest przyczyną słabości męŜczyzn, genetycy odpowiadają: prawdopodobnie
testosteron. Hormon, którym szczycą się jego właściciele, przynosi im zgubę. Wieloletnie badania
męŜczyzn wykastrowanych i niewykastrowanych wykazały, Ŝe męŜczyźni pozbawieni jąder Ŝyją
przeciętnie o 13 lat dłuŜej, a wykastrowani w bardzo młodym wieku nawet do 30 lat. To prowadzi
do wniosku, Ŝe testosteron skraca Ŝycie twierdzi biolog Bob Lieberman z Whitehead Institute w
Cambridge.
Ten "męski hormon" osłabia odporność organizmu. Dlaczego? Zdaniem Jonesa, wszystkiemu winne
są męskie jądra. "Ich wydzieliny negatywnie wpływają na zdrowie właścicieli. Komórki układu
odpornościowego obumierają w zetknięciu z testosteronem, a ciało męskie z olbrzymimi ilościami
tej substancji jest mniej zdolne do wytwarzania przeciwciał niŜ jego Ŝeńskie odpowiedniki. W
rezultacie męŜczyznom trudniej jest zwalczyć raka i opierać się rozmaitym chorobom, od rzeŜączki
po wściekliznę. U większości zwierząt samce umierają w młodszym wieku niŜ samice, co wskazuje
na znaczenie chemii", przekonuje genetyk. Twierdzi teŜ, Ŝe z biegiem czasu będzie coraz gorzej.
Kolejna spostrzeŜenie brytyjskiego naukowca brzmi: męŜczyźni wyewoluowali do Ŝycia w związku z
kobietą. W przeciwieństwie do kobiet, które doskonale sobie dają radę same, męŜczyźni u boku
kobiety zyskują kilka lat Ŝycia. Niestety, ich kosztem. Dlatego w 2010 r. jedna trzecia męŜczyzn w
Anglii będzie Ŝyła samotnie. A poniewaŜ śmiertelność samotnych panów ( ale nie pań ) jest
dwukrotnie wyŜsza w całej populacji ( co odnotował juŜ Karol Darwin w pracy "O pochodzeniu
człowieka" ), nie rokuje to dobrze męŜczyznom.
Tragarze genów
Z ekonomicznego punktu widzenia rozmnaŜanie płciowe jest mało
sensowne. Na jedno zapłodnione jajo przypadają miliony
zbytecznych plemników. Szacuje się, Ŝe wszyscy męŜczyźni łącznie
kopulują ok. 50 miliardów razy rocznie, co w sumie daje ok. miliona
litrów nasienia dziennie; w kaŜdej sekundzie na całym globie
produkują 200 tys. miliardów plemników, co przekłada się na... pięć
urodzeń. Kobiety z całego świata, aby osiągnąć ten wynik,
dostarczają zaledwie 400 komórek jajowych. Po co naturze taka
rozrzutność? Dlaczego samicom wystarczy jedna komórka jajowa, a
samcom potrzebna jest taka nadprodukcja? Zdania naukowców są
podzielone. Większość uwaŜa, Ŝe samce produkują tak duŜo
nasienia, gdyŜ jest ono słabej jakości. Znaczna część od razu ginie,
gdyŜ zawiera uszkodzony materiał genetyczny, tylko niewielka ilość
jest zdatna do zapłodnienia. Spora grupa uczonych tłumaczy, Ŝe
samiec musi mieć tak duŜo nasienia, aby wygrać rywalizację z
nasieniem rywali.
Nie brakuje w naturze przykładów, Ŝe samce są powołane do Ŝycia
w jednym tylko celu jako tragarze genów. Samice niektórych
gatunków jak modliszka zjadają partnera po akcie zapłodnienia. Są
gatunki, gdzie samiec po zapłodnieniu degeneruje się i umiera jak
łosoś. Kpiną z samczej roli wydaje się ryba zwana diabłem morskim.
W tym gatunku maleńki samczyk jest wręcz zredukowany do
organów płciowych. Przyczepia się do kilkakrotnie większej samicy,
po czym Ŝyje, jakby był jej pasoŜytem: pobiera poŜywienie z jej
organizmu, podłącza się do jej układu krwionośnego. śyje jako jej
narośl, tylko po to, by na jej Ŝądanie wydzielać nasienie. Z kolei
Ŝabnica ma na sobie pół tuzina zestawów genitaliów swoich
partnerów, którzy obumarli, i sama decyduje, którego prącia uŜyć.
Świat bez męŜczyzn
Zakrawa to na paradoks, ale w świecie kobiet najbardziej chcieliby Ŝyć... męŜczyźni. Chciałbym
Ŝyć w świecie zdominowanym przez kobiety. Chyba Ŝe w świecie kobiet sam byłbym kobietą, co
bardzo by mi odpowiadało mówi Mario Vargas Llosa, światowej sławy pisarz peruwiański. W
moim odczuciu świat jest coraz bardziej określany przez kobiety. A juŜ szczególnie kultura one
znacznie więcej czytają, aktywniej uczestniczą w imprezach artystycznych. Zdecydowanie wolę
przebywać z kobietami.
Gdyby istniał kraj rządzony przez kobiety, natychmiast bym się tam przeprowadził zapewnia teŜ
brytyjski reŜyser, Peter Greenaway. Podziwiam i cenię kobiety, dlatego bohaterki w moich filmach
są fascynujące, intrygujące. MęŜczyźni w porównaniu z kobietami są po prostu banalni.
Z Greenawayem zgadza się Pedro Almodóvar, hiszpański reŜyser: Kobiety mi imponują. Są
silniejsze, bardziej zaradne i rozsądne. Mają bogatsze Ŝycie wewnętrzne. Wychowałem się w domu
kobiet i zawsze Ŝałowałem, Ŝe sam nie jestem kobietą.
Fascynacji "słabą płcią" nie ukrywa takŜe Woody Allen, w którego filmach jest duŜo kobiecych
postaci. Całe Ŝycie staram się zgłębić kobiecą psychikę, ale mam wraŜenie, Ŝe nadal jestem w
punkcie wyjścia. UwaŜam, Ŝe kobiety są bardziej interesujące niŜ męŜczyźni, mają bogatsze Ŝycie
biologiczne i psychiczne. MęŜczyźni są na ogół nudziarzami. Świat złoŜony z samych kobiet byłby
cudowny, pod warunkiem Ŝe znalazłoby się w nim miejsce i dla mnie. To by była idylla: gdyby
kobiety rządziły światem, nie byłoby wojen, bandytyzmu, chuligaństwa. PrzecieŜ te kobiety, które
schodzą na drogę przestępstw, robią to pod wpływem męŜczyzn.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl