Miasta apokalipsy, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
El�bieta Jastrz�bowska MIASTA APOKALIPSYEl�bieta Jastrz�bowska MIASTA APOKALIPSYUNIWERSYTETKardyna�a Stefana Wyszy�skit190249I WYDAWNICTWO^�D�GWarszawa 1999CIP � Biblioteka NarodowaJastrz�bowska El�bietaMiasta Apokalipsy / El�bieta Jastrz�bowska.- Warszawa: �DiG", 1999Redakcja EWA BIERNACKAOpracowanie graficzne ANNA CELEJIlustracje pochodz� ze zbior�w w�asnych Autorki � Copyright by EL�BIETA JASTRZ�BOWSKA, 1999Znak serii � fragment przerysu (Karl von Steinen)paleolitycznego rysunku naskalnego z Aueto (Ameryka�rodkowa), w: Geschichte der Kunst, aller Zeiten und V�lker,Bd 1, Leipzig und Wien 1905ISBN 83-7181-076-8 Sk�ad i �amanieKrakowskie Przedmie�cie 62, PL 00-322 Warszawatel./fax 828-00-96 (7 linii)E-mail: biuro@dig.com.plNak�ad 1000 egz.Do druku oddano i druk uko�czono w sierpniu 1999 r. P"i<karnia Wydawnictw Naukowych S.A. w �odziIn Memoriam Aleocand� GieysztorSPIS TRE�CIWst�p................................... IXWprowadzenie............................ XIIIEFEZ.................................. 3SMYRNA..............................109PERGAMON............................133TIATYRA..............................197SARDES..............................205FILADELFIA . .^\.......................223LAODYCEA____........................229Zako�czenie...............................243Bibliografia...............................261Zusammenfassung..........................287Spis fotografii barwnych......................291Fotografie barwne..........................299WST�PPomys� niniejszej ksi��ki narodzi� si� podczas mojej pierwszej podr�y tureckiej w 1994 r. do Konstantynopola i Efezu, zosta� nast�pnie rozwini�ty w czasie drugiej podr�y w 1996 r., kiedy obok ruin wielu staro�ytnych miast ma�o-azjatyckich uda�o mi si� zobaczy� Pergamon, Sardes i Lao-dyce�. Pobyt w Efezie w 1997 r. (skoncentrowany na p�no-antycznych i bizanty�skich zabytkach) oraz ostatnia wyprawa po zachodnim wybrze�u Azji Mniejszej w 1998 r., kiedy mia�am okazj� odwiedzi� Tiatyr� i Filadelfi�, ostatecznie skrystalizowa�y pierwotny zamys�. Pod wra�eniem zachowanych wspania�ych zabytk�w Efezu i Pergamonu, tradycyjnej �wietno�ci i s�awy Smyrny i Sardes oraz zaintrygowana znikomo�ci� tego, co pozosta�o po Tiatyrze, Filadelfii i Lao-dycei, postawi�am ponownie od dawna nurtuj�ce mnie pytanie, dlaczego autor Apokalipsy wybra� w�a�nie te siedem miast spo�r�d tak wielu innych, nawet niejednokrotnie znaczniejszych i podobnie wcze�nie schrystianizowanych centr�w Azji Mniejszej, aby do nich skierowa� swoje przes�anie i przekaza� im wizj� ko�ca �wiata. Jako archeolog nie pr�buj� odpowiedzie� na to pytanie z punktu widzenia teologa, czy historyka Ko�cio�a, badaj�cego najstarsze pi�miennictwo chrze�cija�skie, ale bli�sze poznanie i prezentacja materialnych pozosta�o�ci tych miast wydaj� mi si� obiecuj�ce � mog�c wnie�� nowe spojrzenie i g�os do dyskusji historycznej dotycz�cej adresat�w Apokalipsy, dyskusji zre-WST�Pszt� obros�ej ju� w ogromn�, opart� g��wnie na �r�d�ach pisanych, literatur� przedmiotu. Z drugiej strony, w dobie otwartych granic i popularno�ci Turcji jako celu podr�y Polak�w, zda�am sobie spraw�, �e przecie� nie by�am pierwszym podr�nikiem na szlaku miast Apokalipsy, �e znajd� si� inni zainteresowani t� sam� tras� i mo�e by� na niej pomocny przewodnik po materialnych �ladach staro�ytno�ci. Nale�y jednak uprzedzi� czytelnika, �e prezentacja siedmiu miast apokaliptycznych nie b�dzie r�wnomierna i wyczerpuj�ca, jako �e jest ograniczona stopniem zachowania i dost�pno�ci� zabytk�w. Mimo to mam nadziej�, �e wymowa zachowanych �wiadectw materialnych pozwoli rzuci� nowe spojrzenie na to, czym by�y owe o�rodki miejskie na prze�omie dw�ch pierwszych wiek�w naszej ery i dlaczego ich gminy chrze�cija�skie spotka� ten zaszczyt, i� sta�y si� adresatami przes�a� Apokalipsy.Podczas wspomnianych podr�y uda�o mi si� zebra� bogaty materia� fotograficzny dokumentuj�cy odwiedzane stanowiska i lokalne muzea, ale przede wszystkim na w�asnej sk�rze odczu�am tamtejszy klimat i zrozumia�am geograficzne uwarunkowania gospodarcze zachodniej cz�ci Azji Mniejszej. Pod tym ostatnim wzgl�dem sam region niewiele si� dzi� zmieni� od czas�w staro�ytnych. Nadal pozosta�o tu kwitn�ce rolnictwo w rozleg�ych, zielonych dolinach rzek, kt�re na skutek jesiennych i wiosennych gwa�townych deszczy z letnich ma�ych stru�ek lub zupe�nie wysch�ych �o�ysk przeobra�aj� si� w wielkie, u�y�niaj�ce okolic� rzeki. Liczne skaliste, cz�sto bardzo wysokie pasma g�r pozosta�y jak dawniej odludne i niego�cinne. W ni�szych partiach tych wzg�rz ros�y niegdy� zapewne g�ste lasy (dzi� w stanie szcz�tkowym). Najwi�kszej przemianie, zwyk�� kolej� dziej�w, uleg�y miasta wymienione w Apokalipsie � Efez (dzi� wspania�e stanowisko archeologiczne pod Selcukiem), Smyr-WST�PXIna (obecnie ogromne i kipi�ce �yciem miasto Izmir o 6 milionach mieszka�c�w), Pergamon (imponuj�ce wzg�rze ruin nad �pi�cym miasteczkiem Bergama), Tiatyra (niemal ca�kiem ukryta pod wsp�czesn� zabudow� �redniej wielko�ci miasta Akhisar), Sardes (w pewnej tylko cz�ci odkopane stanowisko wok� wioski Sart na trasie Izmir-Ankara), Filadelfia (podobnie jak Tiatyra pokryta dzisiejsz� zabudow� niewielkiego miasta Alasehir), wreszcie Laodycea (odludny pag�rek z kilkoma rumami widocznymi na powierzchni nieu�ytk�w). Nier�wnomiernie te� roz�o�y�y si� badania archeologiczne w obr�bie tych stanowisk, tak jak zr�nicowane s� publikacje dotycz�ce kompleks�w architektonicznych i zabyt-k�w ruchomych z tych miast. Tak wi�c Efezowi, badanemu od ponad wieku przez Austriak�w z setkami publikacji, mo�e dor�wna� pod tym wzgl�dem tylko Pergamon � sztandarowe stanowisko archeologiczne niemieckie, te� o ponad stuletniej tradycji bada� i r�wnie bogatej bibliografii. Sardes intensywnie odkopywane przez Amerykan�w od czasu II wojny �wiatowej szczyci si� dok�adniej przebadanymi starszymi i m�odszymi kompleksami ni� to, co odnosi si� do interesuj�cego nas tu okresu. W Smyrnie odkryto i opublikowano jedynie wyniki bada� agory, a bogate zasoby tamtejszego muzeum nie maj� dot�d szczeg�owego katalogu. W Laody-cei przebadano tylko jeden kompleks nimfeum, a w Tiatyrze i Filadelfii nie przeprowadzono systematycznych wykopalisk. Jednak publikacje dotycz�ce wszystkich tych stanowisk i ich zabytk�w ruchomych obejmuj� dzi� setki pozycji, zawieraj�cych nieprzebrane bogactwo ocen i interpretacji. Zatem drugim obszarem moich poszukiwa� sta�y si� biblioteki naukowe Uniwersytetu Warszawskiego, Osterreichi-sches Archaologisches Institut i Osterreichische Akademie der Wissenschaften w Wiedniu oraz Deutsches Archaologisches Institut w Berlinie i Rzymie.XIIWST�PZa umo�liwienie mi korzystania z tych ostatnich, szczeg�lnie bogatych, zasob�w bibliotecznych chcia�abym gor�co podzi�kowa� dyrektorom i wszystkim, jak�e zawsze pomocnym, pracownikom wspomnianych instytut�w. Przede wszystkim jednak pragn� podzi�kowa� profesor Karolinie Lanckoro�skiej, stoj�cej na czele Fundacji Lanckoro�skich i Kierownikowi Polskiego Instytutu Historycznego w Rzymie, oraz profesorowi Helmutowi Kyrieleisowi � prezydentowi Niemieckiego Instytutu Archeologicznego � za stypendia naukowe, kt�re umo�liwi�y mi kwerendy biblioteczne w Wiedniu w 1996 i w Berlinie w 1998 r.Szczeg�ln� wdzi�czno�� jestem winna zmar�emu niedawno profesorowi Aleksandrowi Gieysztorowi, bez kt�rego pomocy, krytyki i inspiruj�cych uwag ksi��ka ta nigdy by nie powsta�a. Za wiele cennych i krytycznych uwag merytorycznych dzi�kuj� te� serdecznie profesor Ewie Wipszyckiej i doktorowi Adamowi �ajtarowi, a synowi Karolowi za pomoc w sporz�dzaniu in situ dokumentacji fotograficznej.WPROWADZENIEApokalipsa �w. Jana jest chyba najbardziej zagadkowym tekstem wchodz�cym w sk�ad Nowego Testamentu i to nie tylko z powodu swojej niejasnej, wizjonerskiej oraz symbolicznej tre�ci i formy, ale r�wnie� z racji braku zgody w�r�d specjalist�w, co do osoby autora i czasu jej powstania. Nie znaczy to jednak, �e Apokalipsa jest tekstem wyj�tkowym oraz jedynym w swoim rodzaju, nale�y bowiem do gatunku literackiego do�� rozpowszechnionego w p�nej staro�ytno�ci. Nie mnie zabiera� g�os w historycznej, filologicznej i teologicznej dyskusji na temat tre�ci, symboliki i autorstwa Apokalipsy, dyskusji trwaj�cej ju� wiele stuleci i nadal dalekiej od zako�czenia1. Ta pi�kna i gro�na wizja przyj�cia Pana w ko�cu dni nie jest przedmiotem niniejszego opracowania. Jest tu zaledwie punktem wyj�cia do prezentacji adresat�w przes�ania, do pr�by rekonstrukcji ich najbli�szego �rodowiska i do unaocznienia tego, co po nich pozosta�o, wreszcie do znalezienia klucza, wed�ug kt�rego wybrano tych, a nie innych adresat�w.Co do autora Apokalipsy to jedno jest wiadome, �e mia� na imi� Jan i �e list otwarty do siedmiu miast Azji Mniejszej napisa� na Patmos. Jan bowiem sam o tym wspomina, dodaj�c, i� znalaz� si� na tej greckiej wyspie Morza Egejskie-1 Por. Ramsay, 1904/94, 25-66; Dorner, 1938; Lilje, 1961; Kraft, 1974; Lahnemann, 1978; B�chter, 1988, 3851-3897; ostatnio komentarz do w�oskiego wydania Apokalipsy, Lupieri 1999, 105-359.XIVWPROWADZENIEgo wygnany za wiar� chrze�cija�sk�2. Zes�anie to potwierdza r�wnie� tradycja patrystyczna, aczkolwiek m�odsza o blisko 300 lat. Euzebiusz z Cezarei, powo�uj�c si� na wcze�niejsze �r�d�a, podaje w swojej Historii Ko�cio�a, �e Jan zosta� wygnany na wysp� Patmos w ramach represji chrze�cijan z rozkazu cesarza Domicjana, a do Efezu powr�ci� dopiero po �mierci tyrana, aby st�d kierowa� Ko�cio�em Azji i by tu dokona� �ywota3. W zwi�zku z r�nic� w czasie mi�dzy tymi przekazami data kompozycji Apokalipsy jest mniej pewna ni� miejsce jej redakcji. Na og� jednak przyjmuje si� w �lad za Euzebiuszem, �e Jan napisa� j� za panowania Domicjana, czyli na prze�omie lat osiemdziesi�tych i dziewi��dziesi�tych I w. n.e.4 Brak jest te� pewno�ci co do dok�adnej identyfikacji Jana, autora Apokalipsy, cho� trady... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl