Milenium, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ADAM MROZEKmilenium1. Pami�tam dobrze tamten dzie�. Upalne lato, bezwietrzny wiecz�r o�wie�ym zapachu b��kitnego morza, blador�owe s�o�ce gin�ce za horyzontem.Niewielu ludzi zosta�o na pla�y: kilka par ko�ysa�o si� przy brzegu w rytmfal, nieliczni starsi jakby ze strachu przed bezkresem morza skryli si� wg��bi pla�y, tylko rozradowane dzieci, kontrolowane dyskretnie przezrodzic�w, pluska�y si� w wodzie, nie robi�c sobie nic z szykuj�cego si� donocnej ciszy �ywio�u.Teraz ju� wszyscy nie �yj�. Nie, wcale nie zgin�li razem w katastrofie nadmorzem, gdy� miejsce to by�o jeszcze przez wieki oaz� spokoju. Pewnieszcz�liwie zako�czyli swoje wakacje i urlopy, wr�cili do dom�w i �ylijeszcze tyle, ile by�o im dane. Och! Ile razy zastanawia�em si� nad tym,jak d�ugo powinno trwa� moje �ycie. Teraz jednak nie mia�o to �adnegoznaczenia. Jaka jest bowiem r�nica mi�dzy �yciem cz�owieka trwaj�cymtrzydzie�ci lat od nieco d�u�szego �ycia starca? Wielka? Nie, z punktuwidzenia tysi�ca lat mojego �ycia - �adna.Kiedy tylko pomy�l� o tamtym dniu, zaczynam zazdro�ci� owym ludziom zpla�y, kt�rzy uporali si� z zagadk� istnienia i ju� od prawie tysi�ca latbyli po drugiej stronie. Czy to takie wa�ne, co si� tam znajduje? By� mo�erozsypali si� w nico��. A mo�e obserwuj� mnie sk�d� i lituj� si� nad moj�potencjaln� wieczno�ci�? Wiem, �e kiedy� S�o�ce zga�nie i ju� nie pomo�emi chip. Zreszt� tak samo jak wujkowi. Wiemy o tym doskonale, leczperspektywa ilu� tam miliard�w lat znacznie nas uspokaja. By� mo�e do tegoczasu powiedzie si� kolonizacja kosmosu i b�dziemy mogli si� st�dwyprowadzi�. C�, nasze S�o�ce kiedy� umrze, ale my nie.Tamten dzie� przypominam sobie zawsze w chwilach jak ta. Wujek b�d�cy wwieku parotygodniowego niemowlaka le�y spokojnie w ��eczku, patrz�c si�na mnie uwa�nie pewnymi siebie oczkami. Musz� to zrobi� w�a�nie dzisiaj.Nie jest to ani trudne, ani ryzykowne. Mikroskopijny chip jest wszczepionypod sk�r� i praktycznie niemo�liwy do wykrycia. Bali�my si� z wujkiem, i�kiedy� nauka osi�gnie taki poziom, �e kto� odkryje nasz� tajemnic�, ale narazie - po tysi�cu latach - wiemy, �e szybko to nie nast�pi. Tak, wujekwyprzedzi� �wiat nie o wieki, ale o ca�e milenium.Jedno co musz� teraz zrobi�, to odwr�ci� biegunowo�� chip�w. To takieproste. Najpierw zmieni� biegunowo�� w chipie wujka, potem w swoim. Wujekzacznie znowu rosn�� i b�d� musia� si� nim przez jaki� czas opiekowa�. Jaz kolei zaczn� si� cofa� w latach i za p� wieku w�a�nie wujek pochyli si�nade mn�, gdy b�d� wierci� si� w ��eczku, i zmieni biegunowo�� chip�w. Wten spos�b zn�w otworzy mi drog� do pi��dziesi�tki, a sam ponownie zaczniestawa� si� niemowlakiem. I tak w k�ko, by� mo�e przez wieczno��.Jeste�my ci�gle sobie potrzebni. Jeden z nas si� starzeje, a drugi w tymsamym czasie staje si� coraz m�odszy. Tak, czuj� teraz pi��dziesi�tk� wko�ciach i z ulg� za chwil� zmieni� biegunowo�� chipu. Za dziesi�� latosi�gn� czterdziestk� i zn�w b�d� m�ody, a za dwadzie�cia pi�� b�dziemykr�tko w tym samym wieku.Pami�tam, jak kiedy� wujek pr�bowa� znale�� spos�b na automatyczn� zmian�biegunowo�ci, ale nie uda�o si�. R�wnie� nie mo�emy zmienia� biegunowo�cisamodzielnie w wieku dzieci�cym, gdy� organizm raz na sto lat powinien by�gruntownie od�wie�any. Chip kontroluje wirusy, bakterie, choroby i gdyosi�gamy wiek niemowlaka, potrafi skasowa� wszystkie zagro�enia, irzeczywi�cie, rodzimy si� jakby na nowo. Z kolei zmiana biegunowo�ci wstarszym wieku ni� pi��dziesi�tka by�aby ryzykowna. Tak wi�c co p� wiekuwsp�lnie uczestniczymy w swoistym rytuale nie�miertelno�ci.Nie lubi� by� niemowlakiem. Staj�c si� dzieckiem odczuwam, �e m�zgkurczy si� i moja wiedza topnieje. Nigdy jednak nie osi�gamy dna, czyli�wiadomo�ci prawdziwego niemowlaka. Chip pozwala nam wiedzie� tyle, abynie przeci��y�o to m�zgu. My�limy s�owami, wiemy, kim jeste�my, czekamy nazmian� biegunowo�ci, aby w ka�dym kolejnym dniu dorasta� i odzyskiwa�szybko poprzedni poziom wiedzy. Chip magazynuje j� i wie najlepiej, jakimiporcjami i w jakim tempie nale�y �adowa� j� z powrotem do m�zgu. Wujektwierdzi, �e w wieku pi�tnastu lat wiemy ju� to wszystko, co by�o udzia�emnaszej �wiadomo�ci w poprzednim cyklu.Zn�w wraca do mnie tamten szum morza, narastaj�cy p�mrok i piskko�uj�cych nad pla�� mew. Wtedy wszystko si� zacz�o. Mia�em dwadzie�ciapi�� lat i sp�dza�em samotnie urlop. Dziewczyna porzuci�a mnie tydzie�przed wyjazdem, pojecha�em wi�c sam. Le��c na ch�odnym ju� piasku,spostrzeg�em sylwetk� dosy� wysokiego m�czyzny. Sta� wpatrzony we mnie zopuszczon� g�ow�.- Dobry wiecz�r. Mark Wierchood?Pomy�la�em, �e to mo�e kto� z obs�ugi hotelowej albo z biura podr�y.- Tak, o co chodzi?- My si� znamy. To znaczy my si� kiedy� znali�my, ale... jak topowiedzie�... kiedy� by�em troch� starszy.Przetar�em oczy i ujrza�em dok�adnie twarz wujka, kt�ry mniej wi�cejdziesi�� lat wcze�niej zagin�� w dziwnych okoliczno�ciach. Po prostuznikn��, rozp�yn�� si� w powietrzu. Rodzina prze�y�a szok. Zdolnynaukowiec z powa�nym dorobkiem przepad� jak kamfora. Niekt�rzy s�dzili, �esprzeda� si� obcemu mocarstwu, ale przecie� pieni�dzy mu nie brakowa�o.Kiedy zatem nagle stan�� nade mn� m�ody i tajemniczy, wiedzia�em, �e co�jest nie tak. Zaprosi� mnie do swojego pokoju i powoli wszystko wyja�ni�.Uwierzy�em mu raczej bez zastrze�e�. Przecie� widzia�em jego m�od�sylwetk�. Poza tym nigdy nie grzeszy� nadmiarem poczucia humoru, b�azenadanie by�a w jego stylu. Bezb��dnie odpowiedzia� na par� szczeg�owych pyta�dotycz�cych naszej rodziny, zdoby�em wi�c dow�d. To musia� by� wujek.Na wszczepienie chipu zgodzi�em si� bez zastanowienia. Dla kogoperspektywa nie�miertelno�ci nie by�aby atrakcyjna?Dopiero po pewnym czasie wujek wyja�ni�, dlaczego wybra� w�a�nie mnie.Stwierdzi�, �e na mnie mo�e liczy�, bo jestem ateist�. Wed�ug niegocz�owiek wierz�cy potrafi�by przetrwa� tylko kilka cykl�w.*W tej chwili po raz kolejny potencjalna wieczno�� zale�y ode mnie. Musz�zmieni� biegunowo�� chip�w i czeka�. Wujek w ka�dym cyklu �yjeintensywnie, zapewnia nam utrzymanie na przyzwoitym poziomie i niczego odemnie nie wymaga. Dlaczego? Traktuje mnie jak jajko, kt�re �atwo st�uc.Najwa�niejsze jest jednak co� innego. Odkry�em to dawno. Wujek mi nie ufa.Boi si�, �e kiedy� zawiod�. Dlatego nie toleruje jakiejkolwiek religii ifilozofii. Przy nim sta�em si� hedonist� mog�cym sobie pozwoli� prawie nawszystko. Jestem jak mi�e oswojone zwierz�tko - mam trwa�, nie my�le� izostawi� wszystko na g�owie kogo� m�drzejszego.Nie wiem, jak to si� sta�o, ale przed chwil� zacz��em chyba my�le� nag�os. Stoj� nadal nad ��eczkiem wujka, a on wierci si� i z bezradno�ci�niemowlaka s�ucha moich s��w. Nagle spostrzegam w jego oczkach strach imusz� stwierdzi�, �e... odczuwam satysfakcj�! Znam jego oczy na pami��.One si� nigdy nie zmieniaj� wraz ze starzeniem si� lub odm�adzaniem. Ca�yczas patrz� na �wiat chytrze, z lekcewa�eniem i poczuciem wy�szo�ci. Wiem,�e nigdy nie wypali si� w nich zarozumia�o��. Dlatego ten strach to dlamnie mi�a niespodzianka. Jego l�k tak pi�knie l�ni!I teraz nagle postanawiam to zrobi�. Nachylam si� jeszcze ni�ej nadwujkiem i u�miechaj�c si� szyderczo, wyd�ubuj� chip ze swojego cia�a.Boli, ale jest to cena za satysfakcj�, kt�rej doznaj�. Wujek zaczynap�aka�. Moja krew kapie na jego g��wk�, a nienaturalnie g�o�ny wrzaskniemowlaka powoduje dr�enie ca�ego pomieszczenia. Nareszcie czuj� si� kim�wa�nym. Nie jestem zbrodniarzem. Wujek i ja �yli�my i tak kilkana�cie razyza d�ugo. Ja tylko oddaj� naturze to, co i tak nale�y do niej - naszeistnienie. Zreszt� wujek ma przed sob� ca�e jedno �ycie, jest przecie�dopiero niemowlakiem.A co b�dzie, jak doro�nie i znowu skonstruuje chip? Nie, nie mog� do tegodopu�ci�. Postanawiam najpierw wyd�uba� chip z cia�a niemowlaka, apotem... Nie mog� przecie� dopu�ci�, aby szarlatan znowu zakpi� z natury ioszuka� �mier�. Czuj�, �e musz� go zabi�. Chc� w�a�nie wzi�� wujka nar�ce, ale szybko zaczynam... traci� �wiadomo��. Widz� jeszcze... jakmi�dzy nami g�stnieje jaka� mg�a... a on popatruje na mnie normalnymwrednym spojrzeniem... zn�w jego oczy gromi� mnie pewno�ci� siebie...wrzask cichnie... a na niemowl�cej twarzy formuje si� u�miech... ju� niepotrafi� dostrzec... czy i w nim jest szyderstwo... och... jego oczy...*Budz� si� i bezskutecznie pr�buj� wsta�. No tak, pewnie kto� podra�ni� m�juk�ad nerwowy i dop�ki nie wy��czy blokady, nie b�d� m�g� kiwn�� cho�bypalcem. Potrafi� jednak m�wi�, s�ysz� te� melodyjne gaworzenie wujka. Le�yspokojnie w ��eczku i zbiera si�y do kolejnego cyklu nie�miertelno�ci.Czuj� si� �le. Jestem s�aby, boli mnie rana po wyrwanym chipie. Nie ma gowe mnie. Uwolni�em si� od balastu wieczno�ci. Czy nie post�pi�empochopnie? Mam pi��dziesi�t lat, co b�dzie potem? Dot�d zawsze kiedyosi�ga�em taki wiek, moje cia�o po zmianie biegunowo�ci odm�adza�o si�. Zmiesi�ca na miesi�c ros�a we mnie energia, znika�y zmarszczki, pami��stawa�a si� szybsza i bardziej pojemna. Teraz to historia. Za dziesi�� latby� mo�e b�d� t�skni� do obecnej pi��dziesi�tki. Dreszcz mnie przeszywa,gdy my�l�, �e na �o�u �mierci mog� bezskutecznie b�aga� o chip. Najgorsze,�e nikt mnie nie zrozumie. Ktokolwiek b�dzie �wiadkiem mojej �mierci, uznamnie za bredz�cego wariata. Na pewno nie b�dzie przy mnie wujka. Zawiod�emgo, zdradzi�em, z pewno�ci� zostan� wyrzucony z jego pami�ci.Gdy tak zanurzam si� w melancholii, s�ysz� charakterystyczny d�wi�katomowego silniczka. Kto� pojawia si� w pokoju. Pi�kna m�oda dziewczynanie dotyka stopami pod�ogi, unosi si� nieruchomo kilkana�cie centymetr�wnad powierzchni�.- Cze��, braciszku! Nie wiedzia�am, �e kiedy� ci� jeszcze zobacz�!- Maggie, to ty? Ju� dawno o tobie zapomnia�em. Ale... sk�d si� tuwzi�a�? Ty te�?- Tak, g�uptasie! Te� mam chip! Wujek da�... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl