McCarthy Erin - Wysokie Stawki, E-BOOK Wydawnictwa

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
by Aristanae
Nieoficjalne tłumaczenie:
aristanae/www.chomikuj.pl/aristanae
without this message by purchasing novaPDF (
 by Aristanae
Prolog
Higiena jamy ustnej ma duże znaczenie dla wampira.
Albo co najmniej dla Ethana Carricka, który urodził się przed
plagą dżumy, kiedy po prostu posiadanie zębów w dojrzałym
wieku było uznawane za wielkie osiągnięcie. Od czasu swojej
ludzkiej śmierci i odrodzenia się dziewięćset lat temu, jego
zęby i ciało były odmłodzone, i niezagrożone zapaleniem
dziąseł. Ale lubił czyste, jedwabiste uczucie ogarniające zęby
tuż po wyszorowaniu i rześko miętowy zapach pasty do zębów.
Uśmiechnął się do radosnej dentystki, ponieważ przechadzała
siÄ™ po pokoju.
- Będę żyć?
Zaśmiała się, a przy tym jej ciemne, lśniące włosy odbiły się o
ramiona.
- Jak na razie tak. Ale chcę zrobić ci prześwietlenie. To
wyzwanie zauważyć ubytek w zębie gołym okiem.
Ale nietrudne do zobaczenia wampirzych kłów na
prześwietleniu. Poddał się.
- Przepraszam, ale choruję na bezrozumny lęk przed
promieniowaniem. Nie mogę siedzieć spokojnie bez spadnięcia
z krzesła w całkowitym, panicznym strachu. - Odkrył nakrycie
ze spokojnym uśmiechem, opierając się wygodnie w
piskliwym, twardym fotelu dentystycznym.
Przekrzywiła swoją głowę w jego stronę i odwzajemniła
uśmiech.
- Drażnisz się.
To była prawda. I flirtował z nią, ponieważ ta kobieta była
dokładnie typem kobiet, które poszukiwał - słodka, przyjemna,
inteligentna, ale bardzo kobieca, bardzo giętka. Niewinna.
Szybkie przejrzenie jej umysłu nie wykazało nic oprócz tęczy i
szczeniąt, waty cukrowej, i dziecięcych policzków. Jaka
pogodna i orzeźwiająca zmiana od tylu nowoczesnych kobiet, w
których umysłach szalał gniew, taki jak u wojowników, i to
właśnie ich szalejąca agresywność odrzucała Ethana. Nie, Dr.
without this message by purchasing novaPDF (
 by Aristanae
Britanny Baldizzi była dokładnie rodzajem kobiety, jakiej
szukał. Jego kierownik kampanii chciał znaleźć na nią jakąś
skazę, plamę w jej tle i to czy mogłaby pójść do piekła, ale
teraz Ethan czuł się ostrożnie optymistyczny.
- Drażnię się. Ale wciąż nie będę miał prześwietlenia. Nie chcę
stawiać cię w niepewności, powiedz mi, więc czy mam
ponownie odwiedzić tę izbę tortur jeszcze raz w ciągu
następnego pół roku albo zapiszę się do Ubytkowego w Zębach
Klubu. - Wskazał na ścianę honoru, która szczyciła się
polaroidami szczerbatych, uśmiechających się szeroko i dumnie
dzieci.
Oparła się o zlew i założyła ramiona na klatkę piersiową. Jej
fartuch był zbyt pokaźnych rozmiarów jak dla Ethana, który nie
mógł dostrzec jej figury, ale pachniała miłym, orzeźwiającym
spacerem i świeżym zapachem szamponu.
- Nie masz żadnych ubytków.
- Widzisz? Powiedziałem mojej matce, że nie ma znaczenia
czy jadłem cukierki i nie myłem później zębów - Ethan wstał z
krzesła i zwinął mały śliniak z metalowym zaciskiem. -
Przypuszczam, że to twoje?
Dr. Baldizzi wzięła go, jej ręce wciąż były w rękawiczkach z
lateksu, wrzuciła śliniak do metalowego pojemnika na śmieci.
- Jesteś całkiem zabawny, wiesz?
Nie był to tak czarujący przymiotnik, jaki chciał żeby był, ale
to dopiero początek. Zbadał jej umysł trochę głębiej, patrząc
tropami tego, co lubiła oraz jak może ją uwieść. Wyczuł to. Ta
myśl została schowana głęboko, prawie niepostrzeżenie, ale
była tam. Leniwe przekomarzanie się szło w odstawkę. Jego
oczy wyostrzyły się, mięśnie naprężyły, umysł przejrzany i
przetworzony.
Tak, cóż to interesujące wzywanie.
Czasz przyśpieszyć tę sprawę.
- Dziś wieczorem zjesz ze mną kolację. - To nie było pytanie. I
wiedział jaka mogła być jej odpowiedź, ponieważ dawał jedną
wskazówkę.
Brittany spojrzała na niego i uśmiech kobiety zmienił się w
zmieszany.
- Tak, tak, oczywiście, że chcę. Zjem dziś wieczorem z tobą
without this message by purchasing novaPDF (
 by Aristanae
kolacjÄ™.
- Zamierzasz też spakować torbę podróżną, bo możesz
spędzić ze mną noc.
Nie ten Ethan chciał z nią spać - tak naprawdę nie
interesowała go płciowo - ale pragnął ją mieć w hotelu, jego
zegarek wskazywał czas, na który omówił się z Seamusem,
chciał zrelacjonować nową, małą rewelację, którą właśnie
odkrył.
O szklistych i trochÄ™ opadajÄ…cych oczach, jego dentystka
kiwnęła głową.
- Okej. Spakuję torbę, bo mogę u ciebie spędzić noc.
Ethan wstał, zabrał plik dokumentów z jej rąk i włożył je pod
ramię. Uśmiechnął się i ścisnął jej ciepłe palce.
- Doskonale.
Rozdział 1
- Chciałabym porozmawiać z właścicielem tego kasyna. -
Alexis Baldizzi machnęła odznaką prokuratora pod drzwiami
pracownika i walczyła z pragnieniem popchnięcia go, i
wykrzykiwania imienia swojej siostry.
To nie dałoby oczekiwanych efektów.
Strażnik nie okazał żadnej emocji. Spojrzał na dół ze swojej
jednej i połowy stopy wysokości.
- Pan Carrick jest teraz niedostępny.
Bez jaj. Nie miała żadnych otwartych spotkań przez następne
trzy miesiące, które tłumaczyłyby, dlaczego machała swoją
odznaką. Pan Carrick mógł być w połowie miejsca, w którym
jadł obiad sushi, gadał na spotkaniu z udziałowcem albo czytał
najnowszego Johna Grishama i nie obchodziło ją to ani trochę -
zamierzała porozmawiać z nim. Teraz.
- Popatrz - Alexis walczyła z bolesnym skurczem w swojej
szyi, spowodowanym patrzeniem na wysokiego, ciemnego i
głupiego faceta. - Muszę rozmawiać z Panem Carrickiem teraz
albo mogę wrócić z nakazem jego aresztowania z oskarżeniem
o porwanie.
Wiecie, ona naprawdę kocha swoją pracę. Moc jest piękną
without this message by purchasing novaPDF (
 by Aristanae
rzeczą. Szczególnie do tej pory była rozkoszną rzeczą, ale
naiwna siostra, Brittany, która była ofiarą, którą tym razem
ratowała.
Jedna, gruba, czarna brew uniosła się w górę. Wtedy bez
słowa, strażnik odwrócił się i podszedł do biurka recepcji,
znajdującego się kilka stóp dalej i rozmawiał z siedzącą tam
kobietą. Złożyli ręce i mruczeli cicho podczas, gdy Alexis
kołysała się niecierpliwie na piętach, obserwując cichy hol.
Zarówno strażnik jak i recepcjonistka byli wysocy, z ciemnymi i
błyszczącymi włosami, o skórze w kolorze kości słoniowej.
Kobieta była szczególnie oszałamiająca, doskonale dobrane
dodatki do dobrze udekorowanego biurowca sprawiły, że Alex
zdenerwowała się jeszcze bardziej. Miała osobistą urazę
przeciwko wysokim kobietom, które dobrze wyglądały w
lśniących, czarnych kombinezonach i w czerwonej szmince,
odkąd posiadały wszystko, czego brakowało w wyglądzie
Alexis.
Na zewnątrz wyglądali trochę jak bliźniacy, którzy uciekli z
koncertu Gota. Wmieszali siÄ™ w otoczenie, w nowoczesne
czarno-białe wyposażenie, w chłodny i lśniący design - w tym
w jego mieszkańców - otoczenie miało tyle koloru, co skunks.
Alexis jednocześnie przeklinała Brittany podczas, gdy tak
naprawdę mogło nic jej nie być. To było takie typowe dla jej
siostry, zostać namówioną do czegoś, podczas gdy Alexis
martwiła się o nią, ale Brittany była z ekscentrycznym,
bogatym właścicielem kasyna jak jego osobista, nadmuchiwana
lalka.
Naprawdę, naprawdę nie powinno tak być.
Sama myśl sprawiała, że chciała podejść do biurka.
- Gdzie idziesz? - zawołał zaskoczony recepcjonista.
- Zobaczyć się z twoim szefem - Uh. Alexis ruszyła do przodu,
usłyszała ciężkie kroki strażnika idącego za nią.
Oczywiście biuro Pana Carricka było na dole, powiedziano jej
tak przy recepcji, że na dwunastym piętrze są osobiste biura
Pana Carricka, które unosiły się nad całą dwudziesto-piętrową
podłogą. Facet Got dogonił ją z krzykiem.
- Hej! - Więc Alexis kopnęła go i puściła się biegiem, szukając
drzwi wyglądających na imponujące oraz dość bogate dla
without this message by purchasing novaPDF (
  [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl