Medytujacy umysl, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Daniel GolemanMedytuj�cy Umys�MEDYTUJ�CY UMYS� jest tym, czego wielu z nas szuka�o - pytanych o r�ne duchowedyscypliny. Jest ksi��k� rzeteln�, dok�adn�, wyczerpuj�c� i - co nie jest bez znaczenia - dajesi� czyta�.- Harvey Cox, autor Religion in the Secular CityTo naprawd� znakomita ksi��ka dla duchowych poszukiwaczy. Pozwala sklasyfikowa� izrozumie� wszystkie z dost�pnych dzi� duchowych praktyk. Goleman pisze z wielk�przejrzysto�ci� i g��bi� rozumienia.- Jack Komfieid, nauczyciel medytacji wipassanaWspania�e i przyst�pne w czytaniu wprowadzenie, zar�wno do staro�ytnych technikmedytacyjnych, jak i ostatnich naukowych bada� nad medytacj�.- Roger Walsh, profesor psychiatrii, nauk spo�ecznych i filozofii na UniwersytecieKalifornijskim w IrvineDaniel GolemanMEDYTUJ�CY UMYS�to stan najwy�szego o�wiecenia, wolno�ci, zjednoczenia z Wszechduchem. Tak�e nazwa, jak�nadali�my naszej serii ksi��ek. B�d� to ksi��ki sk�aniaj�ce do refleksji i, jak pragn�liby�mytego, inspiruj�ce duchowo. Mamy nadziej�, �e ka�da z nich stanie si� chocia� ma�ym krokiemna drodze Czytelnika do zrozumienia.t�umaczy� Krzysztof Chudzi�skiLIMBUSBydgoszcz 1998tytu� orygina�u The Meditative MindOriginal English language edition Copynght � 1988 by Daniel Goleman All nghts reservedincluding the right of reproduction in whole or m part in any form. Ttiis edition published byarrangement with Jeremy P Tarcher, Inc a member of Penguin Putnam Inc Copynght � 1998for the Polish edition by Dom Wydawniczy LIMBUS, Bydgoszczilustracja na ok�adce Lotus StudioISBN 83-7191-037-1Dom Wydawniczy LIMBUS 85-959 Bydgoszcz 2, skr. poczt. 21 tel./fax (0-52) 328-79-74Dla Neemkaroli Baby i Sajadaw U Pandita, oraz. Tary, Gowind�w i HanumanaSpis tre�ciPrzedmowa ........................ 9S�owo wst�pne ...................... 17Wprowadzenie ...................... 21MEDYTUJ�CY UMYS�Cz�� pierwszaYisuddhimagga:mapa wewn�trznej przestrzeni1. Przygotowanie do medytacji ............ 312. �cie�ka koncentracji ................. 393. �cie�ka wgl�du ................... 49Cz�� druga�cie�ki medytacji:przegl�d4. Hinduska bhakti ................... 735. �ydowska kaba�a .................. 816. Chrze�cija�ski hezychazm .............. 877. Sufizm ........................ 958. Medytacja Transcendentalna ............ 1039. Joga Pata�d�alego .................. 10910. Indyjska tantra i joga kundalini ........... 115121 127 13313911. Buddyzm tybeta�ski ...............12. Zen ........................13. Czwarta droga Gurd�ijewa ...........14. Krishnamurti: �wiadomo��, kt�ra nie dokonuje wyboru ......................Cz�� trzecia�cie�ki medytacji:ich podstawowa jedno��15. Przygotowanie do medytacji ............ 14716. Stawanie si� uwa�nym ............... 14917. Widzenie tego, w co wierzysz ........... 15318. Odmienne stany w medytacji ............ 157Cz�� czwarta Psychologia medytacji19. Abhidhamma: psychologia Wschodu ....... 16520. Psychologia Wschodu i Zachodu .......... 19121. Medytacja: badania i praktyczne zastosowania . . 215Bibliografia ......................... 245Polecane lektury ..................... 257O autorze ......................... 259PrzedmowaWezbra�y szybko i otoczy�y mnie, pok�j i rado��, i wiedza, kt�re wykraczaj� poza wszelk�sztuk� i kwestie Ziemi. Wiem, �e d�o� Boga jest starsz� siostr� mojej d�oni, i wiem, �e DuchBo�y jest najstarszym bratem mojego ducha...- Walt Whitman �d�b�a trawW niebie, co sporzej bo�ych iskier ch�onie, By�em; widzia�em, czego nie wy�wi�ci S�owamicz�owiek, cho� by� w tamtej stronie. Bo, przybli�ony do celu swej ch�ci, Rozum nasz tak wnim przepa�ci�cie ginie, �e nie poci�gnie za sob� pami�ci. Ile z widzianych w prze�wi�tejkrainie Cud�w zaskarbi� zdo�a� umys� gruby, Obecnie tre�ci� mych pie�ni uczyni�.*� Dante RajWi�kszo�� z nas nigdy nie mia�a tak jasnego i nieodpartego doznania, jak Dante czyWhitman, jednak ty i ja mamy chwile, kiedy tracimy poczucie przestrzeni i czasu, chwile, wkt�rych zdajemy si� zamiera� w drzwiach do innego stanu istnienia, chwile, kiedy naszosobisty punkt widzenia wydaje si� traci� znaczenie i kiedy intuicyjnie odczuwamy harmoni�wszech�wiata. By� mo�e twoje doznanie nadesz�o po tym, jak* W t�um. Edwarda Por�bowicza.910Daniel Golemanuleg�e� ca�kowitemu �poch�oni�ciu" w tre�� i form� filmu, ksi��ki, sztuki teatralnej czy utworumuzycznego, gdy wype�ni�e� religijny rytua�, a mo�e w chwili zadumy w pobli�u szemrz�cegostrumienia, g�rskiego szczytu czy uderzaj�cych o kamienisty brzeg fal oceanu, mo�e w rezultaciewysokiej gor�czki, w momencie traumatycznego prze�ycia, poprzez narkotyki czy w wyniku urodzeniadziecka, kiedy spogl�da�e� w gwiazdy czy, gdy by�e� zakochany. C� jest tak niezwyk�ego w tychchwilach, kiedy pozbawieni jeste�my osobistej kontroli nad tym stanem, a jednocze�nie wszystkowydaje si� mie� swoj� harmoni� i sw�j porz�dek?W doznaniach tych dostrzegamy (chocia� zwykle nie potrafimy tego wyartyku�owa�) g��bszeznaczenie naszego �ycia. Sine qua non tych prze�y� sprowadza si� do tego, �e nie po�redniczy wnich nasz umys�. A jednak natychmiast po tym, jak przemijaj� - gdy powracamy do naszychanalitycznych schemat�w rozumowania - pr�bujemy temu, co si� wydarzy�o, nada� odpowiedni�nazw�. I tu napotykamy problemy. Dyskusje co do nazw i klasyfikacji prowadz� do nieporozumie�, zkt�rych cz�� ko�czy si� nawet religijnymi wojnami. Kiedy ju� nadamy naszym doznaniomodpowiednie okre�lenia, zyskuj� one swoj� w�asn� moc. a poza tym daj� naszemu ego pewno��, �ewiemy czym s�, w zwi�zku z czym wydaje nam si�, �e mamy nad nimi kontrol�. Niekt�re klasyfikacjetraktuj� te do�wiadczenia jako zjawiska psychologiczne: �wyj�cie poza sw�j umys�", �halucynacj�",�stan od��czenia", �wyp�yni�cia na powierzchni� nie�wiadomego umys�u", �histeri�" czy �iluzj�". Inneklasyfikacje, ogniskuj�c si� g��wnie na tre�ci dozna�, zak�adaj� wydarzenia mistyczne czy duchowe:�przyszed� do mnie B�g", �zjednoczy�em si� z duchem", �poczu�em obecno�� Chrystusa" b�d� �duchaprzewodnika", �poj��em Tao", �dharm�" czy te� �Boskie Prawo".Zosta�em wyci�gni�ty w �w sp�r w roku 1961. Za�y�em psylocybin� i mia�em bardzo g��bokiedoznanie odnosz�ce si� do w�asnego �ycia. Jego kontekst by� natury religijno-mistycz-Przedmowa 11nej i taka etykietka wydawa�a mi si� w�a�ciwa. A jednak, b�d�c w�wczas profesorem nauk spo�cznychna Harvardzie, musia�em do�� powa�nie rozwa�y� teorie, kt�re zak�ada�y, �e chemiczna substancjamia�a dzia�anie psychotomimetyczne - a wi�c, wywo�uj�c objawy zbli�one do psychozy, czyni�a mnieszale�cem. Nie oszala�em jednak z powodu za�ycia. psylocybiny, by�em natomiast bliski ob��du wwyniku wewn�trznego konfliktu, powstaj�cego wok� klasyfikacji doznania, kt�rego by�emuczestnikiem. Carl Jung opisuje podobny ob��d u Richarda Wilhelma, t�umacza / Ching, kt�ry zrodzi�si� w wyniku jego usi�owa� pogodzenia dw�ch zasadniczo odmiennych kultur.Pozornie ca�a sprawa obraca�a si� wok� ma�ego grzybka, kt�ry zawiera� psylocybin�. Meksyka�scyeumnderos nadali mu nazw� teonanecatl - �mi�so Bog�w" - odpowiedni� dla substancji wywo�uj�cejboskie i mistyczne doznania. Humphry Osmond okre�li� go w spos�b bardziej przyst�pny dla umys�uzachodniego, tworz�c s�owo psychodelik, co mia�o oznacza� �rodek poszerzaj�cy zakres�wiadomo�ci lub te� daj�cy �szersz� manifestacj� umys�u". Spo�eczno�� psychiatryczna klasyfikuj�cten sam grzybek nazwa�a go �psychotomimetyczn� pochodn� tryptofanu", co wydaje si� ciekawewy��cznie z punktu widzenia eksperymentalnego wywo�ywania stan�w pseudoschizofrenicznych.Wed�ug pierwszego z system�w klasyfikacji byli�my badaczami mistycznych obszar�w, kt�rzypod��aj� za Moj�eszem, Mahometem, Chrystusem i Budd�; wed�ug drugiego byli�my cholernymig�upcami, kt�rzy zmierzaj� ku szale�stwu.Istnia�a intuicyjna konieczno�� stosowania duchowych metafor. Potwierdzenie dla tego typuinterpretacji nadesz�o z oczywistych por�wna� mi�dzy doznaniami, b�d�cymi bezpo�redni�konsekwencj� stosowania �rodk�w psychodelicznych a mistyczn� literatur�. Rozwi�za�em ten, prawienie do zniesienia rozd�wi�k przez przesuni�cie ca�ego problemu w kierunku interpretacji duchowej. Odpi�ciu lat pr�bowali�-12Daniel Golemanmy znale�� klasyfikacje, kt�re zoptymalizowa�yby warto�� tych dozna� dla ludzko�ci. Sprawa ta mia�aistotne implikacje dla polityki ludzkiej �wiadomo�ci. Stosowanie naukowej serii metafor nadawa�oka�demu nieci�g�emu stanowi umys�u z racjonaln� �wiadomo�ci� czuwania cechy pewnegoodchylenia - co mia�o stanowi� odbicie braku przystosowania. Duchowa seria metafor traktowa�aodmienne stany �wiadomo�ci jako niezwyk�e i cenne okazje, z kt�rych ludzko�� mog�a skorzysta�,si�gaj�c w wi�ksze obszary swojej w�asnej ukrytej �wiadomo�ci. Jako takie, doznania te nie powinnyby� t�umione, a raczej kultywowane - nawet je�eli stanowi� faktyczn� gro�b� dla instytucjispo�ecznych. Podnosz�c ow� kwesti� szli�my po �ladach Wiliama Jamesa, kt�ry w roku 1902 pisa� oodmiennych stanach �wiadomo�ci w Yarieties of Religious Ex-perience:�adna wizja wszech�wiata, kt�ra pomija inne formy �wiadomo�ci, nie mo�e by� ostateczna. Bior�cpod uwag� ich ca�kowit� odmienno�� musimy zada� sobie pytanie, jak si� do nich odnie��. Mog� oneokre�la� postawy, chocia� nie mog� dostarcza� wzor�w; mog� otwiera� obszar, chocia� nie daj� map.Pewne jest to, �e zakazuj� nam one przedwczesnego zamykania pe�nego obrazu wizji naszejrzeczywisto�ci.Pragn�li�my ocenia� do�wiadczenie i wra�liwo�� wschodnich system�w klasyfikowania odmiennychstan�w �wiadomo�ci. Okres 4000 lat wschodnich religii stworzy� mapy i wykresy dla eksploracjiwewn�trznych obszar�w. Byli�my w stanie zrozumie� niekt�re z nich; inne opiera�y si� na kulturowychperspektywach zbyt odleg�ych od nas... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl