Michael Weiss - ISIS.Wewnątrz armii terroru (2015), ♥ NOWOŚCI - DLA STAŁYCH BYWALCÓW

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Spis treściKarta tytułowaWprowadzenieRozdział 1ZałożycielDżihad Abu Musaba az-ZarkawiegoRozdział 2Szajch rzeźnikówAz-Zarkawi i Al-Kaida w IrakuRozdział 3Rządy barbarzyństwaNarodziny Islamskiego Państwa w IrakuRozdział 4Żołnierze chaosuIran i Al-KaidaRozdział 5PrzebudzenieZwrot Irakijczyków przeciwko Islamskiemu Państwu w IrakuRozdział 6Objawy głoduIslamskie Państwo w Iraku i Al-Maliki grają na przeczekanieRozdział 7W imieniu Al-AsadaSyria i Al-KaidaRozdział 8OdrodzenieIslamskie Państwo w Iraku pod rządami Abu Bakra al-BaghdadiegoRozdział 9Zdradzona rewolucjaDżihad dociera do SyriiRozdział 10Neofici i „pięciogwiazdkowi dżihadyści”Sylwetki bojowników Państwa IslamskiegoRozdział 11Od Twittera po „Dabiq”Werbunek nowych mudżahedinówRozdział 12RozwódAl-Kaida wypiera się Państwa IslamskiegoRozdział 13Pozyskanie szajchówPlemiona wspierają Państwo IslamskieRozdział 14Ad-DaulaUśpione komórki Państwa IslamskiegoZakończeniePodziękowaniaKarta redakcyjnaOkładkaWprowadzeniePod koniec 2011 roku Abd al-Aziz Kuwan poprosił wujka z Syrii, żeby pomógł mu nawiązaćkontakt z Rijadem al-Asadem, pułkownikiem syryjskich sił powietrznych i jednymz pierwszych zbiegów ze znajdującej się pod dyktaturą Baszszara al-Asada Syrii. Abd al-Aziz,szesnastolatek z Bahrajnu, chciał przyłączyć się do zbrojnego powstania w Syrii, na co niepozwolili mu rodzice. Zrobił to więc wbrew ich woli.Na początku 2012 roku najpierw poleciał do Stambułu, a potem, idąc za przykładem wieluinnych żołnierzy z zagranicy, odbył trzynastogodzinną podróż autokarem do Reyhanlı,przygranicznego miasta w południowej Turcji. Stamtąd przedostał się przez granicę do syryjskiejprowincji Aleppo, obszaru na północy kraju, który wtedy znajdował się już w całości w rękachtych, którzy wystąpili przeciwko Al-Asadowi. Abd al-Aziz walczył przez kilka tygodniw szeregach umiarkowanych rebeliantów, po czym doszedł do wniosku, że są oni zbytskorumpowani i całkiem nieskuteczni. Następnie służył w różnych brygadach islamistów,najpierw w Ahrar asz-Szamie, potem w Dżabhat an-Nusrze, która później przyznała się, że jestsyryjskim odłamem Al-Kaidy. Choć Abd al-Aziz zyskał sobie reputację nieustraszonegoi pobożnego bojownika, był rozczarowany swoimi kompanami w szeregach islamistów, a rodzinanaciskała, żeby wrócił do Bahrajnu, co zrobił pod koniec 2012 roku. Po powrocie Abd al-Aziza dodomu matka niezwłocznie odebrała mu paszport.„Chodzę ulicami [Bahrajnu] i czuję się uwięziony – powiedział Abd al-Aziz autorom rokpóźniej, wspominając z tęsknotą czasy, kiedy był świętym wojownikiem. – Czuję się spętany.Zupełnie jakby ktoś mnie bez przerwy obserwował. Ten świat nic dla mnie nie znaczy. Chcę byćwolny. Chcę tam wrócić. Ludzie umierają tam za sprawę, właśnie na tym polega godne życie”.Rodzina Abd al-Aziza przeprowadziła się do Bahrajnu ze wschodniej Syrii w latachosiemdziesiątych. Rodzice zapewnili synowi życie na przyzwoitym poziomie. „Ojciec dobrze gowychował. Nauczył go niezależności i chciał, żeby osiągnął wysoką pozycję społeczną”,wspominał jeden z krewnych. Dodał też, że Abd al-Aziz był „spokojny”, „kulturalny” i „zawszezachowywał się jak mężczyzna”. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylwina.xlx.pl